Sąsiadka Koza, ta, co to rozwódka,
Z rodu Ostrorożanka, a tak rześka czołem,
Że umie łeb na łeb rozmówić się z wołem,
I nie da lada wilku brać się do podbródka,
Wczoraj, w las idąc zbierać na domu potrzebę Rokitę czy lipią skórkę, Na gospodarstwie zostawiła córkę,