Mały chłopaczek, bawiąc się nad rzeką,
Wpadł w wodę; szczęściem, wierzba rosła niedaleko: Chwycił za gałąź i ile miał mocy Zaczyna krzyczeć: «Ratunku! pomocy! Gwałtu, utonę!» Przypadek zdarzył, że w tę samą stronę Szedł Nauczyciel; zbliża się powoli,