Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/386

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

procentów od kontrabandy. Zwierzeń mych końca cierpliwie dosłuchaj. Ja cię wtajemniczę, a ujrzysz światło na dalszą drogę o wiele pewniejsze od racjonalizmu ckliwego płomyka... Oparłszy człowieka o myśl niepodległą, o religijną miłość do wszechświata, metafizyczną zakończę imprezę pełnym akordem. Nie spocznę pierwej, aż mi się uda u ludzi rozdmuchać czy też rozpętać, a w razie potrzeby, jak cepak[1] wykudlić[2], wyfilutować[3]. jak jaki urwis, wygłupić[4] jak żebrak, lub wyświergolić jak skoczne kusidło[5], czy ostatecznie wręcz wyklamkować[6]... pokochanie Boga.
— Wstyd blędzić[7] doprawdy, panie Dawidzie, tak zadufały[8] same koszały...

Kompromis i wtajemniczenie.

— Ato­‑tso powrócił z Onczi daradhe w samo południe...

— Co? Kiedy? Którędy?

  1. Gbur.
  2. Wytargać za włosy.
  3. Zmamić.
  4. Wywieść w pole.
  5. Ptaszek wołowe oczko.
  6. Wystarać się o co z trudnością.
  7. Bredzić.
  8. Zarozumiale.