Strona:PL Janusz Korczak - JKD - Dziecko w rodzinie.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i w tem kryje się coś brzydkiego, czego mu nie chcą czy nie mogą wyjaśnić.

93. Dziwactwa życia towarzyskiego i dobrego ułożenia.
Nieładnie jest kłaść palec w usta, dłubać w nosie, pociągać nosem. Nieładnie prosić, mówić: „ja nie chcę“, usuwać się, jak kto całuje, mówić: „nieprawda“. Nieładnie ziewać głośno, mówić: „mnie się nudzi“. Nieładnie się podpierać, pierwszemu podawać rękę dorosłym. Brzydko jest bujać nogami, trzymać ręce w kieszeni, oglądać się na ulicy. Nieładnie robić głośno uwagi i palcem pokazywać.
Dlaczego?
Te zakazy i nakazy płyną z rozmaitych źródeł, dzieci nie mogą pochwycić ich istoty i związku.
Nieładnie jest biegać w koszuli i nieładnie pluć na podłogę.
Dlaczego nieładnie jest siedząc odpowiadać na pytania dorosłych? Czy ojcu na ulicy też należy się kłaniać? Co robić, jeśli ktoś mówi to, co nie jest prawdą; naprz. wuj mówi: „ty jesteś dziewczyna“, a on chłopak; albo: „ty jesteś moja narzeczona“, albo: „ja ciebie od mamy kupiłem“, przecież to kłamstwo.
— Dlaczego dla dziewczynek trzeba być grzecznym? — zapytał się mnie uczeń podczas dyktanda.
— To ma znaczenie historyczne — odpowiedziałem.
— Dlaczego napisałeś „wrucił“ przez u? — zapytałem się w parę chwil później.
— To ma znaczenie historyczne — odpowiedział ze złośliwym uśmiechem.
Na to samo pytanie jedna z matek odpowiedziała: