Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 06.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

odbijał się w płytach miki i opalu zdobiących ściany.
W głębi sali, wznosił się złoty tron na którym siedział starzec w śnieżnym turbanie na głowie. Poznałem w nim pustelnika z doliny. Moje kuzynki bogato ubrane stały tuż przy nim, kilku derwiszów w białej odzieży z obu stron go otaczało: «Młody Nazarejczyku — rzekł do mnie szeik, — poznajesz we mnie pustelnika który cię przyjmował w dolinie Guad-al-Quiviru, ale zarazem zgadujesz że jestem wielkim szeikiem Gomelezów.
Przypominasz sobie zapewne twoje dwie małżonki, prorok pobłogosławił ich pobożną tkliwość, obie wkrótce zostaną matkami i będą mogły ustalić plemię przeznaczone do powrócenia kalifatu rodzinie Alego. Nie zawiodłeś naszych nadziei, wróciłeś do obozu i najmniejszem słówkiem nie dałeś poznać tego co ci się w naszych podziemiach przytrafiło. Oby Allah spuścił rosę szczęścia na twoją głowę!»
To powiedziawszy, szeik zszedł z tronu i uściskał mnie, kuzynki to samo uczyniły. Odesłano derwiszów, przeszliśmy do dru-