Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/066

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wieczorem, gorączka nieco zwolniała, wszelako lekarz prosił mnie abym do niej nie chodził.
Nazajutrz, Xoaz przyniósł mi tłumaczenie mexykańskiego napisu w następujących słowach:
«Ja, Koatril, syn Montezumy, złożyłem tu ciało nikczemnej Aksyny, która poświęciła serce i ojczyznę niegodziwemu Kortezowi naczelnikowi rozbójników morskich. Duchy moich przodków które zstępujecie tu śród ciemnych nocy, duchy które przyzywam rękami sposoczonemi krwią ofiar ludzkich, duchy moich przodków, przywróćcie na chwilę te zwłoki do życia, zadajcie im najstraszliwsze męczarnie konania. Duchy moich przodków, wysłuchajcie mego głosu, wysłuchajcie moich przeklęstw. Spojrzyjcie na moje dłonie dymiące jeszcze krwią ofiar ludzkich!
Ja Koatril, syn Mentezumy, jestem ojcem, córki moje błądzą po lodowiskach dalekich gór. Piękność jest dziedzicznym przymiotem zacnego ich rodu. Duchy moich przodków, jeżeli kiedykolwiek córka Koatrila lub córka jego córki albo jego syna, jeżeli kiedykolwiek która kobieta z mego rodu,