Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 05.djvu/027

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
DZIEŃ CZTERDZIESTY DRUGI.

Nazajutrz zebraliśmy się wszyscy do tej samej jaskini i margrabia widząc że z niecierpliwością pragnęliśmy dowiedzieć się o dalszym ciągu jego przygód, zaczął w te słowa:

DALSZY CIĄG HISTORYI MARGRABIEGO ROVELLAS.

— Mówiłem wam już o wyrzutach jakie mnie dręczyły na myśl przeniewierzenia się Elwirze. Nie wątpiłem że służąca margrabiny, zjawi się nazajutrz aby mnie znowu zaprowadzić do swojej pani, ale przyrzekłem sobie jak najgorzej ją przyjąć. Wszelako z wielkiem mojem podziwieniem, Sylwja ani nazajutrz ani następnych dni wcale się nie pokazała. Nareszcie po ośmiu dniach, przyszła wystrojona, bardziej niżeli powabna jej postać tego potrzebowała. Dawno już spostrzegłem był, że służąca piękniejszą była od