Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 04.djvu/022

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

komtur — przeor nowicyatu? drogi przyjacielu, niechże cię uściskam!» Kawaler Anguilar odpowiedział na te oświadczenia z równą czułością wszelako z daleko większą powagą. Osądziłem, że dwaj przyjaciele zechcą wieczerzać razem. Znalazłem w przedpokoju nakrycie i pobiegłem czemprędzej po wieczerzę. Gdy stół już był zastawiony, kawaler Toledo kazał mi przynieść od piwniczego dwie butelki musującego wina francuzkiego. Spełniłem jego rozkaz i wysadziłem korki.
Śród tego obaj przyjaciele, zawiadomili się wzajemnie o wielu dotyczących ich wypadkach, przypomnieli sobie mnóstwo wspólnych wspomnień, poczem Toledo zabrawszy głos tak rzekł:
«Niepojmuję jakim sposobem, obdarzeni cale przeciwnemi charakterami, możemy żyć z sobą w tak ścisłej przyjaźni? Ty posiadasz wszystkie cnoty, ja zaś pomimo to kocham cię jak gdybyś był największym w świecie rozpustnikiem. W istocie, słów tych czynem dowodzę, gdyż dotąd z nikim nie zaprzyjaźniłem się w Madrycie i ty jesteś jedynym moim przyjacielem, chociaż z drugiej strony, prawdę mówiąc, nie jestem równie stałym w miłości.»