Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kowany napad szaleństwa. Alwarez wyszedł zalewając się łzami i opowiedział księciu smutny widok jaki się jego oczom przedstawił.
Nazajutrz podagra weszła księciu w żołądek i zwątpiono o jego życiu. Na chwilę przed śmiercią obrócił się do córki i rzekł: «Blanko! Blanko! Henryk wkrótce się zemną złączy. Przebaczamy ci — bądź szczęśliwą.» Ostatnie te jego słowa wpoiły się w duszę Blanki i zaprawiły ją trucizną wyrzutów. Niebawem, wpadła w głęboką melancholią.
Młody książe niczego nieszczędził dla rozweselenia swojej małżonki, ale nie mogąc nic wskórać zostawił ją jej smutkowi, sprowadził z Paryża sławną zalotnicę, nazwiskiem Lajardin, po czem Blanka oddaliła się do klasztoru. Stopień pierwszego pułkownika artyleryi niebył dla niego stosownym; przez jakiś czas starał się go sprawować, ale nie mogąc zaszczytnie pełnić obowiązków, posłał królowi swoją dymissyą i prosił go o jaki urząd przy dworze. Król ustanowił go wielkim szatnym koronnym: książe wraz z Lajardin przeniósł się do Madrytu.
Mój ojciec przypędził trzy lata u Kamedu-