Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzał ten czas w towarzystwie Blanki, rozmawiając o swojem przyszłem szczęściu i o roskoszy z jaką uściska za powrotem Karlosa. Tym sposobem cały rok upłynął. Nareszcie poprzysyłano massę planów z różnych stron Hiszpanji i krajów Europy. Wszystkie były opieczętowane i złożone w kancellaryi księcia. Mój ojciec poznał że należało ostatecznie wykończyć swoją pracę i wydoskonalił ją do stopnia, o którym mogę wam tylko dać słabe wyobrażenie. Zaczynał od ustalenia głównych zasad zaczepki i odporu, dowodził w czem Cohorn zgadzał się z temi zasadami, w czem zaś od nich odstępował. Vaubana daleko wyżej stawiał nad Cohornem, wszelako przepowiadał że jeszcze zmieni swój system, jakoż poźniejszy czas potwierdził jego zdanie. Wszystkie te argumenta nie tylko potwierdzała uczona teorya, ale nadto szczegóły miejscowości, obliczenie wydatków i wyrachowania niepojęte nawet dla ludzi najbieglejszych w nauce.
Mój ojciec skończywszy ostatni wiersz swego dzieła, odkrył w niem jeszcze wiele niedokładności których z razu nie dostrzegł, cały więc drżący zaniósł rękopis księciu, który nazajutrz oddał mu go mówiąc: «Kochany