Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gło przepędzać noce na tańcach. Kilka tych słów uczyniło niesłychane wrażenie w Segowji. Hrabia postanowił wszystkim zawrócić głowy i jeżeli nie zniszczyć, to przynajmniej nadwerężyć wszystkich majątki.
Zaledwie rozeszła się wieść o walce byków, gdy na raz ujrzano naszych młodych ludzi biegających jakby oszołowionych, uczących się postaw przyjętych w walkach, zamawiających bogate szaty i szkarłatne płaszcze. Sama odgadniesz, señora, co przez ten czas porabiały kobiety. Przymierzały wszystkie jakie tylko miały suknie i stroje na głowy, jednem słowem sprowadzono modniarki i krawców a kredyt zastąpił miejsce bogactw. W dzień potem, Rowellas o zwykłej godzinie przyszedł pod nasze okna i rzekł nam: że kazał przywieść z Madrytu dwudziestu pięciu pasztetników i cukierników i prosił nas abyśmy zawyrokowały o ich zdolnościach. W tej samej chwili wzrok nasz napełnił się widokiem służących w ciemnej liberyi szamerowanej złotem, którzy na złocistych tacach przynosili chłodniki.
Nazajutrz, powtórzyła się ta sama historya i mąż mój słusznie począł się gniewać. Nie uznawał za stosowne, aby drzwi naszego do-