Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ten pozbawił mnie zmysłów i twoje dopiero starania mi je powróciły. Niezawodne uczucie przekonywa mnie, że nic nie straciłam z tego com powinna była zachować, ale zmęczona jestem temi wszystkiemi nadzwyczajnemi zjawiskami. Boskie bliźnięta! nie jestem godną waszej miłości. Urodziłam się na zwyczajną śmiertelniczkę. —
Na tych słowach Rebeka skończyła swoje opowiadanie i pierwszą moją myślą było, że drwiła ze mnie od początku do końca i że chciała tylko nadużywać mojej łatwowierności. Porzuciłem ją dość porywczo i zacząwszy rozmyślać nad tem co słyszałem, tak sam do siebie mówiłem:
«Albo ta kobieta jest we współce z Gomelezami i pragnie wystawić mnie na próbę i wymódz ażebym przeszedł na muzułmańską wiarę, albo też dla innych jakich powodów chce wyrwać mi tajemnicę o moich kuzynkach; co zaś do tych ostatnich, bezwątpienia jeżeli nie są szatanami, w takim razie zostają w służbie Gomelezów.» Właśnie zajęty byłem temi myślami, gdym spostrzegł że Rebeka zakreślała koła w powietrzu i inne tym podobne czarodziejskie wydziwiania. Po chwili złączyła się ze mną i rzekła: «Doniosłam bratu