Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/040

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sie, trzeba jeszcze byś przysiągł na najświętsze zasady honoru, że nigdy nie zdradzisz tajemnicy o naszych imionach, naszem istnieniu, i tem wszystkiem co wiesz o nas. Czy odważasz się przyjąć na siebie ten obowiązek?.»
Przyrzekłem spełnić wszystko czego odemnie żądano.
«To dobrze, — rzekła Emina — teraz siostro przynieś czarę poświęconą przez Massuda, głowę naszego pokolenia.» Podczas gdy Zibelda poszła po zaklętą czarę, Emina uklękła i odmawiała arabskie modlitwy. Zibelda wróciła z czarą która mi się zdawała wyrżniętą z jednego wielkiego szmaragdu. Obie siostry umoczyły w niej usta i rozkazały mi do razu wychylić resztę napoju. Byłem posłuszny. Emina podziękowała mi za uległość i czule mnie uściskała. Następnie Zibelda złożyła na ustach moich tkliwy pocałunek. Wreszcie obie opuściły mnie mówiąc że niebawem znowu je ujrzę i że tymczasem radzą mi abym srarał się czemprędzej zasnąć.
Tyle dziwnych wypadków, cudownych opowiadań i nieprzewidzianych wrażeń, dałoby mi przez całą noc nad czem rozmyślać, ale muszę wyznać że obiecane sny nade-