Strona:PL Jan Lemański Prawo mężczyzny.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 43 —

Kto do siebie ludzi ciągnie, ten o nich nie dba. Kto chce być przyciągającym, nie jest nim. To nieznośna rzecz, ale cóż, nie umiem na to nic poradzić.
Tu Sokratesowi zdawało się rzeczą właściwą zacząć drzemać znów; po chwili zerwał się, widać poruszony myślą o możliwem sprawieniu lania jakiemu nowemu psu owczarskiemu i zasnął ponownie.
A kot również zaczął usypiać leciutko. Wtem zbudził go szczęk filiżanek tam na górze. Wstał, przeciągnął się i pokroczył na schody. Może go tam znowu będą nudzili, ale cóż? — tam jest mleko.

Sokrates spał, mając na obliczu najbardziej krwiożerczy swój wyraz[1].



  1. Z Little entertainments Barry Paire‘a.