Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




III.


Sejm. Owczarnia na Wawelu.
Barany. Owce. Maćkiawel. Przy Maćkiawelu
kundle — pachoły
zbrodnia trzymają za poły.
Rajców brak wielu,
ile że w okresie
apelowania, wedle ustaw procedury,
niejedna się biesiada
rozegrała w lesie,
w ogólniejszym celu,
na który się składa:
szczęścia, dobra i wiedzy orgia wśród stada.
Według zeznania wilków, zdusiły pomorki
znów sześć tryków i skopów pięć i trzy maciorki.
Strach padł. Odzywa się już sporo wotów
nieufności
względem każdego z wilczych patryotów,
co to krzyczy o ogóle,
a sam — sam nie pości:
owszem zjada na boczku smakowne pieczenie.
By uciszyć wrzenie,
tak zagaił sejm baran­‑marszałek, Rambouillet: