Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

4.


CAVE LATRONEM


Szedł jeden. Alić zbójca
Ku niemu się zbliży.

— Piękne — rzekł — mamy niebo,
Spójrz-no... wyżej! wyżej!..

Ten gdy w zenit się wgapi
Zbój (był nożownikiem)

Za rękojeść majchera...
Chlast — przeciął mu grdykę.