Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kpy mówią tak: cudzo-nie-łóż,
A ja: co widzisz, spotrzebuj.
Tego mnie uczył pa...

Czkając kończy wyraz.

...peusz.

Do Gazeli, która, dygocąc, dyga.

O wiotka, nie bój się, nie bój.


GAZELA, dygając.

Wybacz mi, puszcz potentacie,
Że jestem celem twych źrenic.
Przejdź, proszę, i nie rób mnie nic.


LEW STARY, z udaną srogością.

Zawsze mi tu się szwendacie,
Kusidła?... Małe wam stepy?
Kogóż to czekasz?


GAZELA, rumieniąc się.

Gazela.


LEW STARY, przechodząc w żartobliwość.

Coś mu nie pilno wesela...

Obrzuca Gazelę wzrokiem.

Musi być chyba przyślepy.
Tylu powabom gazelim
Pozwalać więdnąć czekaniem!..

Surowo.

Bardzo mu, bardzo to ganię.