Ta strona została uwierzytelniona.
81
NA ROZDROŻU
Z tą prośbą
Stała...
A słota,
Coraz ostrzejszą poświstując groźbą,
Ostatnim liściom swą kośbą
Życie odbiera
I na jej lice dżdżysty oddech miota,
Szarpie niebieską spódnicą i zdziera
Chustkę z jej ramion, śród których sierota —
Dziecko, zapadło
W sen...
Oto się budzi, oczęta otwiera
I kwilić pocznie ta gołąbka mała,
A ona, hen!
Ku wodzie mając twarz zbladłą,
Jak skamieniała,
Nieszczęsna
Stała...
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/56/Grafika_na_koniec_utworu.jpg/50px-Grafika_na_koniec_utworu.jpg)