Strona:PL James Fenimore Cooper - Krzysztof Kolumb (cut).djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kowość słońca. Właśnie stosowna nadeszła pora, bo gwiazda dzienna już się chyli tu zachodowi.
Admirał obudził Luis’a i po chwili obaj byli na pokładzie. Kolumb obawiając się o skutki wyniknąć mogące z odkrycia zboczeń igiełki magnesowéj, nie wziął z sobą bussoli, i zostawił doświadczenie zręczności swoich ludzi. W oddaleniu stu sążni tylko od statku la Pinta, widział dokładnie jak Marcin Alonzo przechodził niespokojnie od jednéj bussoli do drugiéj. W parę minut późniéj spuszczono szalupę, i Pinzon przybył na okręt admiralski, podczas gdy z innéj strony przedziérał się ku niemu Wincenty Yanez, dowódzca la Niny.
— Co znaczy ten pośpiech, sennorze Marcinie? rzucacie się ku mnie, jak gdybyście ujrzeli Indye.
— Bóg raczy wiedziéć, sennorze admirale, czy kiedykolwiek dosięgniemy tego kraju, lub jakiéjbądź ziemi, do któréj poprowadzić może użycie bussoli, odrzekł starszy Pinzon widocznie pomięszany. Porównaliśmy najsumienniéj narzędzia, i wszystkie bez wyjątku zbaczają od prawdziwéj północy o całą przedziałkę kompasową.
— Musieliście popełnić błąd jaki w rachubie.
— Bynajmniéj, szlachetny admirale, wtrącił nadchodząc Wincenty Yanez, ale wszystko nas zawodzi; sternicy moi powiadają, że w nocy gwiazda polarna nie zgadza się z kierunkiem igły magnesowéj.
— Możeto być, sennorowie, lecz okoliczność ta nie zagraża żadném niebezpieczeństwem. Wiemy że wszystkie ciała niebieskie podlegają pewnym ruchom, bądź stałym, bądź czasowym. Słońce na przykład, obiegające naszę ziemię w dwudziestu cztérech godzinach, musi zapewne obracać się koło swéj osi, chociaż tego nie dostrzegamy z powodu oddalenia: astronomowie bowiem widzieli na niém w różnych punktach pojawiające się plamy. I gwiazda więc polarna prawdopodobnie usunęła się chwilowo z swego miejsca, ale wkrótce tam powróci, bez nadwerężenia zwykłéj zgodności z bussolą. Oznaczcie tylko dokładnie teraźniejsze gwiazdy położenie, i zmierzcie takowe jutro, a przekonacie się o jednostajności jéj ruchu. Dalecy przeto od zniechęcenia się tym wypadkiem, cieszmy się raczéj z odkrycia rzeczy, która w następstwach swoich nieocenioną korzyść przyniesie dla nauki.
Marynarze, w braku lepszych objaśnień, poprzestali na tłumaczeniu admirała, lecz długo jeszcze to dziwne zjawisko było przedmiotem ich rozmowy. Gdy ludzie nie posiadający dostatecznych wiadomości zaczynają rozumować, wtedy albo bardziéj się trwożą, albo zupełnie uspakajają: sternicy i oficerowie flotylli w ostatniém byli położeniu. Inaczéj rzecz się miała z majtkami; na wiadomość że stracili jedynego przewodnika niebezpiecznéj podróży, ogólne powstało narzekanie. Wtedy Sancho dowiódł, jak ważne przysługi świadczyć może prosty nawet człowiek. Osada jednogłośnie prawie postanowiła żądać zwrócenia okrętów na północo-wschód; ale zręczny majtek umiał złagodzić obawę kolegów, klnąc się na wszystkie świętości, że mało dwadzieścia razy był świadkiem podobnych wybryków bussoli. Następnie wezwał najstarszych i najdoświadczeńszych, aby dokładnie obliczywszy zboczenie dzisiajszego wieczoru, przekonali się nazajutrz, czy ono w tym samym postąpiło kierunku.
Dnia następnego rano, osada wszystkich trzech statków czekała z niecierpliwością wypadku ponowionych spostrzeżeń. Gnana siłą wiatru i nurtem prądów ku stronie zachodniéj, wyprawa sto kilkadziesiąt mil zrobiła w ciągu doby; przybytek więc zboczenia był widoczny, i przepowiednia Kolumba świetnie się sprawdziła. Nieświadomi łatwo zawsze wierzą w rzeczy jako tako podobne do prawdy; i tym razem przeto ukoiła się trwoga, i mniemano powszechnie, że tylko gwiazda polarna zrobiła poruszenie, igiełka zaś pozostała w miejscu.
Trudno powiedziéć, czy Kolumb sam wierzył w podaną przez siebie teoryą, czy téż takową zmyślił w celu jedynie uspokojenia majtków. Najpewniéj że wielki odkrywca, lubo objaśnienie swoje