Strona:PL Jack London-Serce kobiety.djvu/030

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pomimo to postępki twoje były sprawiedliwe, a podział w podróży uczciwy Widziałam, jak spełniałeś śmiałe czyny i szedłeś wprost ku niebezpieczeństwu. Porównałam cię z mężczyznami plemion mi znanych i zrozumiałam, że stoisz wpośród nich sam jeden, pełen honoru, z mową uczciwą i mądrem słowem. Serce moje wezbrało dumą i z dniem każdym wypełniałeś je bardziej, myśli moje biorąc na własność. Stałeś się, jak słońce pośrodku lata, gdy złota jego droga biegnie szerokiem kołem i wcale nie opuszcza nieba. Kiedykolwiek i gdziekolwiek padło spojrzenie moich oczu — spotykało słońce. Lecz serce twe pozostało zimne, Charley, i nie było w nim miejsca dla Passuk. — Rzekłem: — Tak. Było zimne i nie miało miejsca dla ciebie. Ale to już przeszło. Teraz serce moje jest jak śnieg na wiosnę, kiedy powraca słonko. Przychodzi odwilż, roztopy, szmer wód biegnących cicho, wytryskanie młodej zieleni, pokrzyki kuropatw, dzwonienie skowronków i wielka radosna wrzawa! Bo oto złamana jest zima, Passuk, i pojąłem już miłość kobiety...
Uśmiechnęła się lekko i poruszyła ku mnie; objąłem ją mocniej. Wyrzekła: — Jestem szczęśliwa. — Potem leżała cicho, oddychając łagodnie, głowę złożywszy na mojej piersi. Wreszcie szepnęła: — Tu szlak mój się koń-