Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/646

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Weneda“, „Mazepa", a z obcych „Beatrix Cenci“ itd. Wytlómaczył z Kalderona trajedję „Książę niezłomny“. Balladyna miała być jednym tylko ustępem wielkiego poematu w rodzaju Arjosta, który się miał uwiązać z szeregu trajedji, czyli kronik dramatycznych; sam wieszcz nazywa ją fantastyczną legendą utworzoną z Polski przedhistorycznej. „Lilia Weneda“ zaś, jest według poety, nagą a wierną powieścią, która się należy posągowym nieszczęściom, miała zaś rozpocząć szereg mniej fantastycznych trajedji. Słowacki nie chciał być poetą narodowym, chciał być owszem poetą ludzkości. Kiedy umarł w Paryżu 6 kwietnia 1849 r., matka smutna odwiedziła grobowiec jego, postawiła na nim pomnik wspaniały, zabrała pamiątki po synu i wróciwszy do Kamieńca ostatki życia poświęciła cierpiącej ludzkości, opatrywała wdowy i sieroty, do Nerczyńska zasyłała pieniądze. Wreszcie w czasie cholery umarła w lipcu 1855 roku[1].

  1. W roku 1866 prof. Małecki wydał we Lwowie w trzech tomach pośmiertne poezje Słowackiego. O nich znaleźliśmy następujący ustęp w dzienniku autora:
    „Czytałem dzisiaj Beatrix Cenci tragedję Słowackiego. Sa to rzeczy piękne“.
    „Czytałem „Niepoprawnych“. Rzecz dobrze uchwycona, okropnie smutna, bolesna, bo prawdziwa. Nawet po okropnych ostatnich przejściach tych niepoprawnych spotykamy wielu naokoło siebie. Podobał mi sie opis Idalji w ustach Fantazego. Powtórzę z Krasińskim: „co za bezczelna łatwość pięknych wierszy“
    ............
    „Cenci i Niepoprawni sa to całe dramata. Ułamki same dzieciństwa. Szalona łatwość wierszy, bogactwo wyrazów. Horsztyński jest jakieś dziwactwo niehistoryczne. Krakus więcej interesuje ze względu na przedmiot. Wallenrod, Walter Stadion przedramatyzowanie Alfa i Aldony; Mickiewicz wpadł w błąd psychiczny, .....(nieczytelne)..... Kilka ustępów silnych, lecz wyrazy pospolite, rażące; dobre tam, gdzie poeta maluje książąt, ich stan cywilizacji, ale złe, kiedy używa niepotrzebnie tego co wstydzi, co razi w ustach kobiety nawet litewskiéj XIV wieku......
    Jan Kazimierz i Złota czaszka dzieciństwa są. Fragmenta z Beniowskiego też sie nie wiążą. Jakaś pycha rozsapana, rozdasana, przeszkadzała, żeby wielkie rzeczy tworzyć.
    „Wydanie pośmiertnych dzieł Słowackiego nie podniosło poety. Cudownie jest piękne opowiadanie matki Makryny..... naturalnie wyjąwszy ostatnie ustępy urągające Rzymowi. Podróż na wschód, Beniowski poemata niesforne. Co za cel pisania takich poematów? Co chwila ustępy kapryśne, dzikie, pół biedy to w Podróży, ale w Beniowskim nieznośniejsze jeszcze, bo to powieść.... Marzeń a la Towiański tłum. Pięknych wierszy drobniejszych kilka: „Smutno mi Boże“, „na sprowadzenie zwłok Napoleona“ i t. d.
    Przyp. wyd.