Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/590

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jego mniéj lub więcéj miały stosunków. W pismach pamiętnikowych Jundzilła przebija ironia i gorycz. Człowiek serca, surowo sądził ludzi, którzy z nauki robili sobie rzemiosło, a nie mieli żadnych wyższych, szlachetnych widoków dla kraju; człowiek systematyczny, uczony nie z natchnienia, ale skutkiem pracy długiéj i mozolnéj, surowo sądził ludzi, którzy podawali się za reprezentantów nauki, a żadnego prawie o niéj nie mieli wyobrażenia, przynajmniéj za czasów Poczobuta. Jundziłł oślepł na starość. Urodził się w Jasieńcach w powiecie lidzkim we wsi rodziców dnia 6 maja 1761 roku, umarł zaś w Wilnie dnia 27 kwietnia 1847 roku, miał lat 86.
230. W fizyce pierwsze kroki u nas za czasów stanisławowskich stawiał ksiądz Józef Łodzia Rogaliński, exjezuita, potem zaś dziekan kapituły poznańskiéj i rektor szkoły, którą nazywano główną czyli akademią w Poznaniu. Pierwszy napisał fizykę po polsku na obszerną skalę, bo aż w 5 tomach. Chwalą w niéj jasność i porządek wykładu; pełno utworzył wyrazów naukowych pięknych, bo kochał język ojczysty (urodzony w 1728 roku umarł dnia 5 listopada 1802 roku).
Po Rogalińskim wsławił się pijar ksiądz Józef Herman Osiński, który ciągle przebywając w Warszawie, kilka dzieł wydał w swoim przedmiocie, idąc ciągle za postępem nauki w Europie (urodzony dnia 4 marca 1738 r., umarł dnia 13 marca 1802 r.). Towarzyszem jego w zakonie był ksiądz Jan Gwalbert Bystrzycki. Ten po Osińskim daléj ciągnął pracę, ale głównie miał na celu młodzież (urodził się na Wołyniu 11 lipca 1772 umarł w Warszawie 14 sierpnia 1835 r. jako prowincjał pijarski). Michał Jan Hube znakomitą był postacią w wydziale naukowym za Stanisława Augusta, urodził się pod Toruniem w 1737 roku, dyssydent. Ojciec pastor chciał go poświęcić teologji, ale syn szczególniéj pokochał matematykę i fizykę, do któréj znowu gorętsze zamiłowanie w Lipsku i w Getyndze wszczepili mu znakomici professorowie. Mógł zrobić los świetny w Niemczech, albowiem minister Münchhausen chciał go ze sławnym Cookiem puścić w Hanowerze w podróż na około świata, ale Hube zatęsknił do ojczyzny. Potem nie przyjął zaprosin cesarzowéj Katarzyny do Moskwy. Wróciwszy do Pruss był sekretarzem przez lat kilkanaście miasta Torunia i trzymał protokół na jenerałach pruskich. Uwolnił się wreszcie od tego urzędu i na wsi osiadłszy, wy-