Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/499

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.




OKRES PIĄTY

STANISŁAWOWSKI.



172. Pogląd na czasy stanisławowskie. Nastała tedy epoka ogłady francuskiej, okres powierzchowności, samolubstwa wyrachowanego, czczości serca, niewiary i wysokiego zarozumienia o sobie. Przy zmianie wyobrażeń literackich dojrzewała i potrzeba zmiany rządu, przeformowania zupełnego społeczeństwa. Wszystko co żyło, myślało o nowych warunkach życia; jedni tylko starzy polacy gniewali się na ten potop francuszczyzny, który ich zalewał. Z suknią, z językiem przyszły nietylko wyobrażenia obce, ale i formy, rozwolnienie obyczajów posunęło się do najwyższego stopnia. Sam król światły, najlepiéj dla narodu usposobiony, chcący wsławić swoje panowanie, miał tysiące zalet, ale to jego wychowanie francuskie, to spoglądanie z góry na staropolszczyznę, niby na coś barbarzyńskiego, wreszcie sama młodość jego i galanterja i grzeczność wymuskana, wpływały źle bardzo na naród. Król chciał postępu światła w rzeczypospolitej i poloru, ale francuskiego. Stąd wszystko reformował, nietylko rząd. Z początku tego panowania upoważniony do naprawy akademii krakowskiéj biskup Sołtyk nic nie sprawił i dopiero późniéj posłany do niéj Hugo Kołłątaj wiele zrobił; kassata