Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/489

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

edukacja jezuicka, nadętość stylu, wiek panegiryków przemijał. Starowiercy podnieśli głos rozpaczy, a pomiędzy nimi Szczęsny Czacki, ojciec Tadeusza. Obywatel ten gniewał się i drukował pisemka przeciw konwiktowi; wychodził ze stanowiska równości szlacheckiéj i ostrzegał naród, że pijarzy podnoszą arystokrację na sposób zagraniczny, bogatych oddzielając od ubogich, dzieląc szlachtę na dwie połowy: Czackich rodzina podnosiła się wtenczas ponad poziom spółbraci. Szczęsny był synem pierwszego w domu senatora i stąd zaciętym demokratą w duchu szlacheckim i staropolskim, z natury więc panom nie wierzył. Ale niedługo i starowiercy jezuici musieli przejść na stronę Konarskiego, zreformowali swoje szkoły, zakładali konwikta. Konarski wiele pisał i tłómaczył dla swoich celów, nową wprowadzał literaturę, jego trajedje francuzkie Kornela, Rasyna, Krebillona, grywali uczniowie pijarscy po domowych teatrach na cześć nowych ludzi i pojęć, pisał ody łacińskie i t. d. Na pierwszy stanowczy krok przeciw panegirykom, odważył się w dziele, które ogłosił w Warszawie 1741 roku po łacinie: „de emendandis eloquentiae vitiis“, to jest o poprawie wad wymowy. Poprzednio pisał wiele w materjach politycznych. Konarski używał lada sposobności, żeby zwracać uwagę narodu na potrzebę reformy rządu; to puszczał na świat w formie rozmowy pomiędzy ziemianinem a sąsiadem: „uwagi o nieszczęściach ojczyzny“, to popierał powtórną elekcję Stanisława, to wydawał bezimiennie listy przyjacielskie, wreszcie gdy sądził, że naród już dorósł do wysłuchania rady dojrzałéj, wydał w czterech tomach niezmiernie ważne dzieło pełne erudycji: „o skutecznym rad sposobie“, to jest o dochodzeniu sejmów. To był drugi krok, który Konarski, ale już nie na polu literackiem postawił. Ostrożnie teraz zalecał myśl swoją, która była, żeby naród złamał odwieczne swoje liberum veto i przyjął po angielsku zasadę, że na wszystkich zgromadzeniach politycznych jedynie rozstrzyga większość głosów, nie zaś jednomyślność. Rada ta była zupełnie przeciwna usposobieniu narodowemu, a i król Leszczyński niedawno twierdził, że piękne jest liberum veto, tylko wolność potrzeba urządzić. Potem jeszcze Konarski ogłosił rzecz „o religji poczciwych ludzi“. Tu przedmiot swój traktował ze zbyt filozoficznéj strony i znowu nie podobało się to katolickiemu narodowi. Konarski kochał ojczyznę, chciał dla niéj jak najlepiéj, ale przejęty zgrozą dla jéj poniżenia, prędko się