Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/331

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

podstawą czysto narodowego dramatu. Naśladownictwo tedy zabiło usiłowania poetów, bo oderwało ich od źródła rodzinnéj poezyi, na jakie wszyscy natrafiali.
Jakież to były owe postaci ludowe oprócz duchów i czarownic? Wystąpiły naprzód w „Komedyi o mięsopuście“ z roku 1530, a potém w naśladowaniu téj komedyi w roku 1553. Wit Korczewski wydał albowiem wtedy w Krakowie dziełko, któremu dał tytuł następujący: „Rozmowy polskie, łacińskim językiem przeplatane, rytmy ośmiorzecznemi złożone“. Dalszy tytuł objaśnia, że pierwsza rozmowa jest o pospolitszych ceremonjach kościelnych jako to: o poście, o popielcu, święconéj wodzie, paleniu świec, dzwonieniu umarłym, o czyscu i o Lutrze nieboszczyku. Druga rozmowa jest o klątwie i dziesięcinie. Z obudwu tych dyalogów widać, że je grywano na scenach ludowych. Wychodzą tutaj Jan kmieć, student niemiecki, pleban, klecha, pan, baba. Przypomnijmy sobie, że czas, w którym Korczewski pisał, był czasem największego rozbujania się nowych wyobrażeń religijnych, że na kościół katolicki i na obrzędy jego powstawano. Stąd w dyalogach Korczewskiego rozmowa o tém, co najwięcéj interesuje; kmieć powstaje przeciw naukom i trzyma się mocno wiary naddziadów, dziwi się synowi, że nigdy nie bywa w kościele, że siedzi i próżnuje, a nie stara się o zbawienie, ubolewa nad dzisiejszą obojętnością religijną i t. d. Synek jego student niemiecki schwycił już wiele z wyobrażeń nowych, nie darmo też bywał za granicą, spiera się z ojcem i takimi np. zbija go argumentami:

Co mi dobrego da kościół,
Albo ten święcony popiół?
Wolałbym ja śniadanie;
Niż tam to popiołowanie i t. d.

Postaci to dramatyczne, bo prawdziwe, wzięte z życia, które wrzało namiętnościami. Kościół tryumfuje tutaj, ale jednocześnie zaczepiano o konstytucję narodową; klechę wybili włościanie za to, że był w karczmie nie w kościele. Ale pleban broniąc przywilejów kościelnych, dziesięcin, dotykał nieraz szlachty.
Korczewski znalazł naśladowców. Za daném przez niego hasłem, zaczęło coraz więcéj wychodzić na scenę ludowych postaci,