Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/281

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zrobić, że zmusi senatorów i szlachtę do myślenia o sobie. Stąd stanął w roli posłańca Boskiego do narodu. Jako niegdyś przed cesarzami noszono latarnie zapalone, tak u nas w Polsce nosił ją ks. Skarga przed królem i narodem. Na 18 sejmach wciąż prawił i sam mówił o tém poselstwie swojém. Uderzał na złe teorje i namiętności, nie zaś na osoby. Nie było stanu i powołania, do któregoby nie przemawiał z kolei. Napominał senatory, by na godność swą i przysięgę pamiętali, napominał bracią młodszą, by słuchali starszych, to jest senatorów. Napominał wszystkich, aby swe serca poprawiali i krew swą oddawali dla rzeczypospolitéj. Ważył każde swoje słowo zupełnie jak ojciec do synów, jak mistrz do uczniów. Żadne względy światowe nie miały dla niego znaczenia. Sam święty człowiek za życia, narażał się na potwarze, na lżenia, na obelgi. Mówią o nim spółcześni, że do kazania gotując się trzech rzeczy zażywał, to jest modlitwy, umartwienia i pilności. Ubogi sam, a rozrzucał tysiące swojemi rękami. Serdecznie pragnął męczeńskiéj korony, bo gotów był wszędzie głową nałożyć za prawdę. Pod starość głos jego drżący, złamany, osrebrzona głowa, szczególnie uspasabiały dla niego umysły i chociaż brak mu nieraz bywało już natchnienia, serce nigdy się nie starzało. Przebiegł zawód tak świetny jak rzadko. Zaczął go wysławiając zwycięztwo pod Byczyną, skończył chwałą oręża ojczystego w wojnach postronnych. Najświetniejsze w swém życiu widział tryumfy: Maxymiljana w Krasnymstawie, wzięcie Smoleńska, unię, bój kirholmski, Żółkiewskiego cudowne wyprawy...
Po Reju pierwszy to pisarz tak rozległego wpływu. Polityk, historyk kościelny, mówca, wszystko w nim znajduje się. Mówią przeciwnicy Skargi, bo dzisiaj szczególnie znalazł ich wielu, że miał dobre chęci, ale że pomimo woli zaszkodził wiele rzeczypospolitéj, jako polityk, albowiem podłożył ogień pod namiętności i Koronę pogniewał z Rusią. Mówią daléj, że gdyby ze stanowiska prawdy Skarga rozważył dzieje i nie uwodził się namiętnościami, nie przyszłoby do boju, w którym bracia wzajemnie nie nastawaliby na swoje życie. Aleć sam książę Konstanty wywołał ono wezwanie Rusi do jedności i potém przez pychę bez granic zepsuł sprawę. Mówią daléj nieprzyjaciele Skargi, że był z niego nieprzyjaciel szlacheckiego rządu, ale że nie poświęcał się dla swojéj idei, że rozpoczynał harce zwykle bez zasady, bo mało