Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Między nami mówiąc — odparł Gros — tylko milionowej pannie tak sobie pozwalać wolno. Wierzę najmocniej, że w tem nic złego nie ma, ale pozorów do potwarzy więcej niż potrzeba. Naprzód zna się z całą młodzieżą, taką nawet, której w żadnym salonie nie zobaczysz, bo dużo z nich nie wierzy w rękawiczki i nie nosi kaloszów. Pod pozorem artystów i uczonych i różnego rodzaju znakomitości, panna Jadwiga przyjmuje takich ludzi, jacy składali ewangieliczną ucztę, ale to nie przeszkadza jej bywać w najlepszych towarzystwach, jeździć konno z młodzieżą, dżentelmanami, gdy chce wystąpić jak księżniczka i gburowi zaimponować jak hiszpańska królowa. Jestto w istocie osobliwsza kobieta, posiadająca szczególną władzę asymilacyi, z każdem towarzystwem jest jak w domu, zrozumie język każdego, umie się wszystkim podobać, a co tam w głębi siedzi, jeden Pan Bóg wie. Że szlachetna i zacna nie wątpię, ale, że to trochę szalona, nikt mi z was nie zaprzeczy.
— Brawo karykaturzysta! — rzekł kapitan — o ile ją sobie dzieckiem przypominam bardzo na coś podobnego zarywała. Czasem zasiadywała w salonie, przy poważnych gościach godzinami, aż ją do dziecinnej zabawy napędzać musiano,