Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/311

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zerwać z próżniaczym światem i rozpocząć razem z Emą życie poświęcenia i pracy. W tych myślach pięknego jesiennego wieczora przejechały rogatki i puściły się w ulice Warszawy, witając w nich i groźne patrole i ruchawą ludność, na przekór im wesoło kręcącą się wśród tych przygotowań złowrogich.