Strona:PL JI Kraszewski Nera 2.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w Jassach i Bukareszcie. Spojrzał na siostrzeńca ale ten mu dał znak, ażeby nie zaprzeczał i Rumun zwrócił się do zupy rakowej, która była doskonała.
Menu obiecywało potem pstrągi jakieś osobliwe.
Na różne tony hymn pochwalny brzmiał bez żadnej nuty fałszywej.
— Sama ta myśl, że jutro błyskawiczny pociąg porwie mnie i powiedzie do Paryża — wprawia w zachwyt. Jestem, stęskniony niewymownie — mówił O’Wall, — chociaż po wyścigach, Paryż się cały zamiast do Nizyy, przeniesie do Trouville i morskich wybrzeży, ale proszę tylko to zważyć, że te rozkoszne morskie wycieczki o tyle są miłemi, o ile je Paryż zaludni, gdzie nas niema, tam panują śmiertelne nudy.
— Ja także pociągnę, do Paryża wkrótce — odezwał się Filpesco — chociaż dla mnie wasza stolica ma jedną wadę, ani rulety, ani rouge et noire, a przyznacie...
— Przyznaję, że to jest do wypełnienia życia potrzebne, bo daje wzruszenie — mówił O’Wall — ale gra w Paryżu jest po klubach i domach prywatnych tak ożywioną i powszednią, jak w Monaco.
— Tak — ale do klubów potrzeba mieć prawo wnijścia — dodał książę — a pomniejsze cercles i domy gry prywatne są wielce podejrzane.
— Myśmy też — przerwał O’Wall — obstawali i obstajemy przy tem, że na domy gry pozwolić potrzeba i otworzyć. C’est une souspape de sûreté.