Strona:PL JI Kraszewski Nera 2.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wić? — nikt nie wiedział. Dawniej miał, jak mówiono familię, — potem znikła i mowy o niej już nie było.
Nie było nikogo ze znaczniejszych gości, szczególniej tych, którzy domy trzymali pańskie i pieniędzy wydawali wiele, któregoby stanu majątkowego i charakterystyki nie miał Simon w swoich notatkach.
Niemożna się też dziwić, że, gdy Nizza się tak rozgorączkowała dla pięknej Nery, jeszcze przed katastrofą Simon miał ją na oku. Mówiono nawet, że chodził parę razy do cyrku, aby ją widzieć, i powracał tak przejęty pięknością i odwagą amazonki, jak inni. Ktoś go widział wracającego na samotnej dróżynie i rękami coś okazującego, mówiącego do siebie, targającego włosy.
Po katastrofie, w magazynie kilka osób sam o Nerę zaczepiał. Ludzie, którzy to spostrzegli, śmiejąc się, dowodzili, że to zwycięstwo było największem dziełem pięknej amazonki.
Tymczasem, gdy się to działo po za kulisami (a mogło być urojeniem tych, którzy fałszywie sobie tłómaczyli starego Izraelity fantazye), Belotti, nie będący wprzódy w interesach zbyt świetnych, po wypadku z Nerą znalazł się w położeniu bardzo przykrem. Konie miał piękne, dekoracye, uzbrojenia, przybory bardzo kosztowne, ale podróże, utrzymanie ludzi i stajni pożerało sumy ogromne, a najmniejszy zastój w dochodach Belotti’emu był groźny.