Przejdź do zawartości

Strona:PL JI Kraszewski Interesa familijne.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bawili się tedy państwo Pawłowie — i szło im jak z płatka. — Hieronim pracował jak wół i nie wiodło mu się. On się wyprzedawał, tamci kupowali. Już do trzech chatek tylko ograniczywszy połowę swej wioski, pan Hieronim mówił sobie w duchu, że ubogi nigdy się nie ożeni, a kawałek chleba choć suchy i twardy wystarczy dla niego, i tak z weselem poczciwem szedł dalej, w pocie czoła na siebie pracując, gdy niespodzianie postanowienie to zachwianem zostało. Zobaczył żonę swoją, ubogą jak on dziewczynę, pokochał ją i olbrzymią odwagę natchnęła mu miłość — ożenił się. Ona nic nie miała krom młodości, wdzięku i poczciwego serca; on nic nad kawałek ziemi i ręce do pracy przywykłe; pobrali się, biedowali, a czworo dzieci w tem gniazdeczku ubogiem wołało do nich: chleba! światła! losu! głosem rozdzierającym ich serca. Pan Hieronim pracował, resztę na Boga zlecając. Widzieliśmy jak mimo strapień niedostatku, kochali się ubodzy małżonkowie, w maleńkim dworku pod lipami.
Brat Paweł nierównie zamożniejszy, bo się z jakim takim posagiem ożenił — hulał sam i dozwalał bawić się żonie. — Bóg mu dał tylko jednę córkę, która już dorastała i miała wyjść na świat.
Siostra Hieronima i Pawła, panna Tekla, wyszła jakeśmy wspomnieli, za dosyć majętnego człowieka. Byłto posiadacz trzech wsi w głębokim Polesiu, niejaki pan Źmura, eks-wojskowy, mający do tysiąca dusz w bagnach, piaskach i zaroślach, rozrzuconych na ogromnej przestrzeni, bo do dwóch tysięcy włók ziemi obejmującej. Dobra te, pomimo swej rozległości, nie dawały tyle przychodu co jedna wioska wołyńska z dwóchset dusz złożona, i pracować było potrzeba dobrze, żeby ze smoły, gorzelni, browaru, sukienni, dziegciarni, fabryk potażu, najmu flisów, wyrobku ostatków drzewa po wielkich niegdyś lasach, a wreszcie rolnictwa, na jałowej ziemi niewdzięcznego, wyrobić około trzydziestu tysięcy czystego dochodu z wielkim kłopotem i biedą. Dla ubogiej jednak panienki jaką była Tekla, za-mąż-pójście takie było bardzo świetnem; mąż jej