Strona:PL JI Kraszewski Ciche wody.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

a on zakochanym będzie długo jeśli nie zawsze... kwestya to rozstrzygniętą.... Mnie zaś, otwarcie ci mówię, bo dla ciebie sekretów nie chcę mieć, mnie o to idzie, aby za niego wydać Elizę; no i wydać ją rychło.
Uśmiechnął się pułkownik, zarumieniła hrabina, i mówiła żywo, chcąc zatrzeć wrażenie to, iż nie rada była, że ją odgadnięto.
— Rychło, proszę cię, dla tego, że się lękam, aby kto inny mniéj dla nas stosowny nie zbliżył się i nie zbałamucił mi, nie jéj, ale mojego męża. Z tym, choćbym w końcu postawiła na swojém, wolę uniknąć walki...
Lambert bo, przyznam ci się, jest moim ideałem dla Elizy. Rodzina, imię, położenie w świecie — nic nie zostawiają do życzenia. Majątek bardzo znaczny i — nadzieje piękne! On, ze wszech miar dystyngowany, przystojny, powiedziałabym, że piękny, ale się zaraz uśmiechniesz! No! tak! mam do niego słabość. Rozum, charakter, temperament! nic do zarzucenia...
Westchnęła i chusteczkę batystową niecierpliwie szarpać zaczęła.
— Pani mi pozwoli powiedzieć słówko! odezwał się pułkownik, który już ledwie długie milczenie mógł wytrzymać. Ideały! ideały! na... kochanków są rzeczą śliczną, na mężów niebezpieczną. Jest to zawsze deser życia, a pod-