Strona:PL JI Kraszewski Ciche wody.djvu/315

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i będę razem z twą ciotką nagliła, abyś się oświadczył księżniczce.... Obie my, o których miłości dla siebie powątpiewać nie możesz, widzimy w tém dla ciebie i rodziny, zapewnioną szczęśliwą przyszłość. Nic lepszego, nic stosowniejszego nie znajdziesz nad nią, a ożenić ci się potrzeba.
— Wolałbym z tém poczekać — odparł łagodnie, ale bardzo zimno Lambert. Księżniczka może mieć i ma zapewne największe przymioty, na których ja się poznać nie umiem: ale — szczerze mamie wyznaję — nie obudzą we mnie najmniejszéj sympatyi.
— A! przerwała matka, to rzecz wytłómaczona. Sekretów dla kochanéj kasztelanicowéj nie mamy. Po Elizie, która cię niepoczciwie kokietowała, to skromne dziewczę podobać ci się nie mogło.... Nie idzie o to, abyś się w niéj kochał....
— Mój drogi — dodała kasztelanicowa — ja w téj sprawie chciałabym mieć udział jak najmniejszy.... bo — nie mam ani instynktu matki, ani doświadczenia własnego.... ale, czas ci się jest żenić, stosowniejszéj partyi znaleźć trudno. Jeśli ona uroku dla ciebie nie ma, nie powinna budzić wstrętu....
Lambert smutny, milczał. Matka przystąpiła do niego z błaganiem, położyła rękę na jego ramieniu.