Przejdź do zawartości

Strona:PL JI Kraszewski Akta Babińskie X2.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Dawniéj także robiono fortuny, ale spokojnie, powolnie, rachunkiem, oszczędnością, dziś prędko albo nigdy. Starosta lub kapucyn. I na co się zda przyjaciel, gdy rachub i widoków powierzyć nie można, gdy na ich utajeniu często zależy wygrana?
Ilekroć słyszę mówiących o przyjaźni, o przyjacielu, zawsze się rozśmieję. Jest to słaba lokucja, którą posłyszysz w ustach tych, co jeszcze mówią o Apollinie i Muzach; młode pokolenie, nawet w wieku przyjaźni, już jéj nie pojmuje, już potrzeby jéj nie czuje, nie rozumié słodyczy. Za sto lat zastanawiać się będą, czy przyjaźń istotnie exystowała kiedy, i czy tylko nie jest ona zmyśleniem czystém?