Przejdź do zawartości

Strona:PL JI Kraszewski Akta Babińskie X1.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mi, rozlano trochę atramentu i żółci; Niemiec śpiewał —
— Nie będziecie mieli niemieckiego Renu —
Francuz odpowiedział —
— Mieliśmy wasz Ren niemiecki —
A trzeci przyszedł ich godzić retorycznemi figurami. Po kilku wystrzałach wojna ucichła. Zabawna wojna!
Ale nie charakterystycznaż to? W innym wieku biliby się o Ren szablami, dziś wojują piórami i rozlewają atrament; a tymczasem Ren płynął jak płynie, i Niemcy się w nim kąpią swobodnie.




Dawniéj rzemieślników, kupców, mniéj było, i dla tego nie potrzebowali szyldów wywieszać. Każdy wiedział gdzie jest jedyny w mieście skład pieprzu i imbie-