Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dobrze popisał, prócz obrywczéj, jaką na swoję stronę przedający dworzanin od kupca mógł wytargować, potkała go druga od pana, i nowy komis. Jeżeli źle sprawił interes, poszedł w zaniedbanie albo i służbę stracił. Zasłużonych dworzan dobrze panowie promowowali do fortuny, puszczając im wsie w dzierzawy niskim kontraktem, albo téż bez kontraktu do wiernych rąk, albo dożywociem, bez opłaty, albo dobrém ożenieniem. Choć tedy dworzanie małą w saméj rzeczy brali płacę, wspierani jednak temi sposobami od panów, którym służyli: przychodzili do znacznéj substancyi i stawali się słusznemi obywatelami, ale za to na sejmikach, na sejmach, na trybunałach, musieli żarliwie stawać przy interessach swoich pryncypałów, jakiekolwiek one były, bądź słuszne, bądź niesłuszne.