Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/046

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

remittit, oprócz sądów marszałkowskich koronnych i litewskich, z których prosto nie referując się do miasta, winowajcę na plac prowadzono. Juryzdykcya albowiem marszałkowska ma swoich żołnierzy, a inne juryzdykcye nie mając, odsyłają do miast, które miasto żołnierzy, otaczają więźnia ludźmi młodszemi, rozmaitych cechów halabardami i szablami natenczas uzbrojonymi. Trybunały zaś choć mają assystencyą żołnierza komputowego, niechcą go szarzać; wszakże widzieliśmy nieraz więźnia wychodzącego na plac pod bronią żołnierza komputowego, kiedy był dystyngwowany urodzeniem, i ztąd wynikła bojaźń odbicia go i uwolnienia gwałtownego.