Strona:PL Józef Zieliński - Czy w Polsce anarchizm ma racyę bytu.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 14 —

Rząd skazuje ich na rozstrzelanie bez sądu, bez udowodnienia oskarżenia, — a nasi socyaliści mówią: «Jakież to głupstwo rząd czyni, to tylko będzie dla nich reklamą... Należałoby wsadzie ich do jakiej klatki, a z pewnością wkrótce wyszumieliby się, wyleczyli ze swego anarchizmu, albo i natychmiast pofrunęli... do policy!...»

Ciężka, ciernista droga dla polskich anarchistów!

Takie jednak koleje przechodził anarchizm i przechodzi jeszcze nawet na Zachodzie — we Francyi, Włoszech i Hiszpanii.

Taki los spotyka wszystkie nowe przodujące idee!

A może teraz tylko w Polsce — w czasach ostatnich — w chwili rewolucyi, gdy carat się wali, anarchistom należy zamilczeć, wyrzec się swoich idej, iść ręka w rękę ze zwalczającymi ich parlamentarnymi socyalistami?...

Jeśli kiedy trzeba zagrzewać u nas do boju, podnosić ducha rewolucyjnego, to chyba dzisiaj...

Jeśli kiedy trzeba walczyć u nas wprost i śmiało... kulą, bombą, dynamitem,... to chyba teraz...

A czyż to nie jest niemal głównem zadaniem anarchistów?...

O! Wiem ja dobrze, słyszę zdaleka, jakie zarzuty, jakie uwagi zrobią mi polscy wstecznicy, postępowcy lub socyaliści! Wszyscy powiedzą: «Ależ u nas niema anarchistów, o jakich wciąż prawisz, u nas w Warszawie (nie licząc kilku machajczyków) jest tylko banda podejrzanych młodzieńców — żydów rosyjskich, — którzy bezmyślnie rzucają bomby to na hotel Bristol, to na dom bankowy Szereszewskiego, — albo którzy wymuszają od osób prywatnych z rewolwerem w ręku pieniądze na swe orgie i bachanalie.»

Nie czas i miejsce pisać dziś historyę pełnem jeszcze tętnem bijącej rewolucyi. Niezadługo jednak będzie