Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
2.

Jużeś z pozbycia grzechów rada,
Sumienie lekkie znów jak piórko —
Ale natrętny ksiądz wciąż bada:
„Przypomnij jeszcze, moja córko“.

„Czyli straż duszy twej nie drzémie,
Bo koło wyznań twych, z daleka
Krąży mi ciągle jedno imię,
Przechodzi blady cień człowieka“.

„Czyś mu, zwyczajem bałamutek,
Uśmiechem serca nie urzekła?
Czy go nie trapi wielki smutek,
Albo nie targa boleść wściekła?“