Przejdź do zawartości

Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W nim to się czyta: „Czy zgrzeszyłaś myślą?“
Te grzechy w tobie wyrzutów nie budzą;
Do głowy bierzesz, co ci do niej przyślą, —
Mogłaś więc zgrzeszyć chyba — myślą cudzą.

Słowem? — czasami. — Zato cię nie złowią
Nigdy na grzechu, popełnionym w liście;
Listy twe pachną, ale nic nie mówią —
Do słów się kilku przyznasz oczywiście. —

Uczynkiem trudno jest zgrzeszyć kobiecie:
Nadto zależna od zmiennej pogody,
Od stanowiska swego w wielkim świecie,
Od męża, plotek, fantazyi i mody.

Pokusy nawet chronić się nie trzeba,
Takiem okazya jest zdarzeniem rzadkiem. —
Jeżeli sobie zamkniesz bramy nieba,
To nie uczynkiem, — lecz chyba przypadkiem.