Strona:PL Józef Kotarbiński - Powieść mieszczańska.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stać, jakich całe czeredy zaludniają jego utwór. Szczegóły pełne prawdy, analiza pewnych stron charakteru nieporównana. Rozglądając się koło siebie, widzimy jednak w różnych ludziach części Wokulskiego, ale nie znajdujemy ogólnego zarysu podobnéj postaci. Nie jest jednak bohater powieści workiem wypchanym słomą frazesów, tylko rysunkiem, który nie zupełnie skupia zawartą w jego konturach wielość cech pojedynczych.
Nie widać także realnéj podstawy w jego finansowéj i ekonomicznéj działalności. Prus każe nam wierzyć na słowo, że robi Wokulski wielkie pieniądze, zakłada spółki wybornie procentujące — ale to wszystko dzieje się trochę... w powietrzu. Nie znać tu znowu logiki w robocie pieniędzy, w organizacyi przedsiębierstwa — nie czujemy w charakterze Wokulskiego tych sprężyn intelektualnych, które go czynią szczęśliwym pogromcą i ulubieńcem mamony. Owszem, nieraz mamy prawo się dziwić, że ten dorobkowicz szasta tysiącami rubli, jakby miał na zawołanie bajeczną kieskę złotonoskę. A jednak zrobienie majątku, wywalczenie sobie finansowéj potęgi, są to wśród dzisiejszéj walki o byt sprawy kapitalne, które należało uchwycić w ich wewnętrznéj logice i żywotnym ruchu. Siłę praktyczną Wokulskiego stanowiły jego nadzwyczajne zdolności ekonomiczne i handlowe, jako jeden z przymiotów jego przebogatéj i nadto złożonéj natury. Tymczasem cała ta praca wygląda na niezbyt dobrze obmyślaną improwizacyą. Wokulski tak samo fantastycznie zdobywa majątek i dokonywa wielkich operacyj, jak wielu jego dawniejszych poprzedników w naszych powieściach. Pomimo nadzwyczajnéj siły duchowéj, człowiek ten marnieje, ponieważ ślepy instynkt serca popchnął go ku kobiecie innego świata. Stoi przed nim otworem droga żywotnych działań dla społeczeństwa, mógłby dać pracę setkom ludzi, powiększyć bogactwo krajowe;