Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Jaszka Orfanem zwanego żywota i spraw pamiętnik 03.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie więcej jak parę razy. Koni też ze stajni dzielnych mi się para dostała.
O innych nie zapomniał Kaźmirz także. Jednemu Władysławowi czeskiemu na zawinięcie palca nie dał nic, a nawet wzmianki o nim nie uczynił w testamencie, jakby go na świecie nie było. Aleksandra, Zygmunta i Fryderyka części były znaczniejsze, Olbrachtowa szczupła bardzo, czy dla rozrzutności jego, czy może iż na tron wstępując mniej potrzebował. Lecz teraz dopiero po śmierci króla okazało się, czego nikt na świecie przewidywać nie mógł, że wybór Olbrachta był bardzo wątpliwy. Obyczajem dawnym należało mu po ojcu na tron wstąpić, ale z rycerstwa jedni twierdzili, że im w królewskiej rodzinie wybór był pozostawiony, na co przykłady z kronik ciągnęli, a drudzy dalej idąc żądali Piasta.
Znaczyło to, przy wyborze na Litwie Aleksandra, o który się starano w Wilnie, zerwanie z nią zupełne i jakby wygnanie Jagiełłów na ich dawne dziedzictwo.
A chociaż nie wydawano się z tem głośno, wiadomem było, że arcybiskup gniezneński Zbigniew z Oleśnicy tak samo jak stryj jego kardynał za Piastem ciągnął. Dochodziły już do Krakowa wieści, że na zjazd wielki, na którym króla miano okrzyknąć, jeden z książąt mazowieckich w tysiąc koni się gotował i miał za sobą spory lik drobnej szlachty, kilku biskupów swych, a co najgorzej arcybiskupa, który choć chory już był i ciężko się poruszał, miał wpływ wielki i ludzi swych czynnych.
Królowa matka, która w początkach wierzyć nawet nie chciała, aby po długiem panowaniu męża jej, a więcej niż stuletniem rodu Jagiełłów, mogli Polacy pomyśleć o nowej dynastyi, przekonawszy się, że w istocie na to się zanosiło, a wiedząc, że Olbracht lekceważy sobie niebezpieczeństwo, z niezmierną energią wzięła się do dzieła.
Zawołała do siebie Kallimacha, skupiła wszystkich przyjaciół nieboszczyka, ściągnęła co mogła pieniędzy