Przejdź do zawartości

Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 2.djvu/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SCENA  XV.
DYMITR, WASIL — HALSZKA.
Dymitr bierze puhar i nalewa,

Wyszli!


Wasil pijąc z oddanego po skosztowaniu puharu,

Samiśmy teraz dzięki Bogu!
Możemy mówić bez żadnego sromu —
Księżno! wasze zdrowie piję —
Zdrowie Ostrogskiego domu!
Szczęśliwa para niech żyje!

(podpiwszy podaje Halszce, która ustępuje się i odpycha).


Halszka.

Daj mi trucizny! — mnie łzy upoiły —
O! matko! Boże! (ciszéj) Co mnie jeszcze czeka!


Wasil.

Co więcéj czeka? — Małżonek twój miły —
Chwila roskoszna, chwila nie daleka,
A za nią długie i sczęśliwe życie —


Halszka.

I tego tylko stryju mi życzycie?