Ta strona została uwierzytelniona.
Rozwija się dróg gwiezdnych rulon
ziemia się toczy za Zwierzem
jak przetrwać noce cwałujące do bólu
dni fabrykę huczącą jak przeżyć
Na beton mlecznych szlaków się wzbić
jednym pływackim rzutem ramion
i już stopy biegnące po łące nieba
trawę gwiazd łamią
Jest nas czterech na starcie
jest nas czterech na złotej linji komety
jest nas czterech (to ja jestem czwarty)
jest nas czterech celujących do mety
Wprzód!
Podrywają się grzbiety wygięte
głowy biegną rozkrzyczane przed ciałem
bieg smaga nagich jak prętem
gdzie radość gdzie żałość
W locie
zdeptały wszechświat stopy nasze
w wichurze migających czerni i rozzłoceń
w kurzawie
runęły groby i ołtarze
Tak ogromny jest lot ku sławie
Jest nas czterech rzuconych jak globy
jest nas czterech