Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nadgrodzi,
Gdy brodzi
Wrostoczy
Po oczy.
Stóy, dla Boga, obiboku!
Patrz choć zyzem, śmierć na oku,
Dopiiasz,
Dobiiasz
Twe życie,
Nie skrycie.
Żal mi ciebie zmokła kokosz:
Będzie we łbie, w mozgu rokosz.
Twa skórka,
Jak burka
Na słocie,
I w błocie.
Żal mi klocu! brzuch machina
Rozpłynie się iako glina: