Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wszak nie liczy,
Jeszcze krzyczy
Na możność,
Wielmożność
Krzywi się,
Marszczy się.
Jedna dla nich, śmierć cudowna
Która panów z gburem równa:
Zarównie,
I głównie
W pałace
Kołace.
Szczupła wielkim miastom chluba,
Gdy altecom grozi zguba.
Nadeydą,
I wejdą
Ruiny
W machiny.