Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/089

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tam spłynął,
I zginął,
Gdzie groble,
Na wróble.
Xerxes wody brał w okowy,
Nie przedłużył lat osnowy:
Tyś kłąbek,
Nie dąbek,
Broń nitki,
Nim kwitki.
Żwawy marsa ty służalec
Gdy z piór strusich, choć kawalec
Cię zdobi,
Sposobi,
Choć w marcu,
Do harcu.
Choćby matka twa, Bellona
Była, iednak fatów spona