Przejdź do zawartości

Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Choć czasem,
Z zapasem
Ma kota,
Ze złota.
Dziad nazywa garby,
Skarby:
Śmierć na skarby;
Ma swe karby
Bez liku,
Bez szyku
Podbiera,
Zawiera.
Krzywo chodzi, garb przeważa:
Niechay każdy mocno zważa,
Kto słyszy:
Szczur, myszy,
Parada,
Dla dziada.