Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/027

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Słońce estymy
Dla Polskiéy klimy,
Z różannéy strugi!
Samsonie drugi!
Centrum honorów!
Żywco autorów!
Przyym tę przypiśnie,
Co się umyśnie
Do nóg twych ciśnie;
A diabeł ani piśnie.
O! Hetmanie, na rydwanie,
Coś w ponsowym wiódł żupanie,
Do Trok latem
Z Maiestatem