Strona:PL Istrati - Kyra Kyralina.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

też do tych wszystkich okropności, które bydło chodzące na dwuch nogach, praktykuje pod nazwą tradycji i obyczajów.
Być może, nie wiesz, Mikhailu, o co rzecz idzie. Nie wiesz, że u nas, w dniu uroczystości weselnych, kobiety, należące do rodziny panny młodej, a często i obce, w kilka godzin po pozostawieniu młodej pary sam na sam, wpadają do ich sypialni, spędzają z łoża, szukając w niem niezaprzeczonego dowodu czystości młodej żony. Dowód ten zanoszą triumfalnie do sąsiednich pokojów, gdzie się znajdują ucztujący goście. Widziałem coś jeszcze wstrętniejszego. Widziałem ten sztandar zatknięty na piec. Drogą z Petroi do Kazussu biegł tłum rozwydrzonych kobiet, niosący «czerwoną wódkę» — szczęśliwej matce nieszczęśliwej dziewicy.
Czy słyszałeś, Mikhailu, o rzeczy potworniejszej i dzikszej? Czy istnieje występek, przewrotność i gwałt, który jest straszniejszy od tej radości, od tego nikczemnego i bezwstydnego widowiska?...
Wiedziałem... Wszystko wiedziałem w dniu ślubu. Oburzały mnie ohydne obyczaje, a w strasznej godzinie, gdy zmysły zaczęły mnie zdradzać tak bezlitośnie, rzeczą najpierwszej wagi było usunąć tę pogrzebową zabawę.
Wezwałem ojca i ciotkę, ażeby pomówić z nimi. Ojciec, pomimo że lubił ten obmierzły zwyczaj, nie był zbyt kategoryczny, ale stara uparła się, mówiąc że należy szanować tradycje, które stoją na straży honoru rodzinnego.